czwartek, 31 grudnia 2015
środa, 30 grudnia 2015
wtorek, 29 grudnia 2015
poniedziałek, 28 grudnia 2015
niedziela, 27 grudnia 2015
sobota, 26 grudnia 2015
piątek, 25 grudnia 2015
Problemy ludzi pierwszego świata, tudzież dzisiejszego dnia (jutro już nie będzie ;P):
"Zjeść najpierw bananową czy malinową chmurkę?"
Przepisy tutaj: Bananowa chmurka, Malinowa chmurka. POLECAM obydwie chmurki ;D
niedziela, 20 grudnia 2015
Biblia zawiera przykazania i prawa często nazywane "listą zakazów". Nie są to tylko zakazy, ale też stwierdzenia rzeczywistości funkcjonującej jako prawa moralne. Jak działanie grawitacji i względności w świecie fizycznym tak samo łamanie praw moralnych ma swoje konsekwencje. Jeśli jedziesz drogą i widzisz znak ostrzegawczy: "Uwaga niebezpieczeństwo! Zerwany most!", nie żywisz urazy do tego znaku, ani do osoby, która go tam postawiła. Jego zadaniem jest chronić Cię, nie krzywdzić. Krzywda wynika z ignorowania znaku. W ten sam sposób krzywda wynika z ignorowania przykazań Bożych.
.
sobota, 19 grudnia 2015
piątek, 18 grudnia 2015
środa, 16 grudnia 2015
wtorek, 15 grudnia 2015
poniedziałek, 14 grudnia 2015
Cała Polska kocha pikę ręczną
Takie mecze kocham. Dramatyczne, nieprzewidywalne i zwycięskie.
Węgry: Blanka Biro, Eva Kiss - Szandra Szollosi-Zacsik 4, Krisztina Triscsuk 2, Zita Szucsanszki 5, Aniko Kovacsics 2, Anita Gorbicz 3, Piroska Pappne-Szamoransky, Bernadett Bognar-Bodi, Klara Szekeres, Szabina Mayer 1, Szimonetta Planeta, Dora Hornyak 5, Ildiko Erdosi, Monika Kovacsicz, Zsuzsanna Tomori 1.
Czytaj więcej na http://sport.interia.pl/pilka-reczna/news-polska-wegry-24-23-w-1-8-ms-wysokinska-bohaterka-polek,nId,1938693#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Polska - Węgry 24-23 (13-14)
Polska: Weronika Gawlik, Anna Wysokińska - Monika
Kobylińska 3, Monika Stachowska 1, Iwona Niedźwiedź 2, Agnieszka Kocela 1,
Karolina Kudłacz-Gloc 8, Karolina Zalewska 1, Hanna Sądej 1, Małgorzata
Stasiak, Patrycja Kulwińska 3, Kinga Achruk 4.
Węgry: Blanka Biro, Eva Kiss - Szandra
Szollosi-Zacsik 4, Krisztina Triscsuk 2, Zita Szucsanszki 5, Aniko Kovacsics 2,
Anita Gorbicz 3, Piroska Pappne-Szamoransky, Bernadett Bognar-Bodi, Klara
Szekeres, Szabina Mayer 1, Szimonetta Planeta, Dora Hornyak 5, Ildiko Erdosi,
Monika Kovacsicz, Zsuzsanna Tomori 1.
Polska - Węgry 24-23 (13-14)
Polska: Weronika Gawlik, Anna Wysokińska - Monika Kobylińska 3, Monika Stachowska 1, Iwona Niedźwiedź 2, Agnieszka Kocela 1, Karolina Kudłacz-Gloc 8, Karolina Zalewska 1, Hanna Sądej 1, Małgorzata Stasiak, Patrycja Kulwińska 3, Kinga Achruk 4.Węgry: Blanka Biro, Eva Kiss - Szandra Szollosi-Zacsik 4, Krisztina Triscsuk 2, Zita Szucsanszki 5, Aniko Kovacsics 2, Anita Gorbicz 3, Piroska Pappne-Szamoransky, Bernadett Bognar-Bodi, Klara Szekeres, Szabina Mayer 1, Szimonetta Planeta, Dora Hornyak 5, Ildiko Erdosi, Monika Kovacsicz, Zsuzsanna Tomori 1.
Czytaj więcej na http://sport.interia.pl/pilka-reczna/news-polska-wegry-24-23-w-1-8-ms-wysokinska-bohaterka-polek,nId,1938693#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Kocham platany ;D
Platan - rodzaj drzew należący do rodziny platanowatych, obejmujący 6 gatunków, występujących w południowo-wschodniej Europie, Azji Mniejszej, Indiach, Meksyku i Ameryce Północnej. Gatunkiem typowym jest Platanus orientalis.
Wszystkie platany to duże drzewa o rozłożystych koronach. Ich charakterystyczną cechą jest łuszcząca się w postaci cienkich tarczek kora. Liście 5-klapowe, podobne do liści klonu. Kwiaty niepozorne. Owoce tworzą kuliste owocostany, które na długich szypułkach długo przez zimę utrzymują się na drzewach.
Wszystkie platany to duże drzewa o rozłożystych koronach. Ich charakterystyczną cechą jest łuszcząca się w postaci cienkich tarczek kora. Liście 5-klapowe, podobne do liści klonu. Kwiaty niepozorne. Owoce tworzą kuliste owocostany, które na długich szypułkach długo przez zimę utrzymują się na drzewach.
niedziela, 13 grudnia 2015
Demokracja
Według słownika języka polskiego PWN demokracja to: "«ustrój polityczny, w którym władzę sprawuje społeczeństwo poprzez swych przedstawicieli; też: państwo o takim ustroju»". Demokracja nie jest zagrożona w Polsce. Ma się bardzo dobrze. Jak widać w każdej stacji telewizyjnej, są tacy, którzy nie potrafią się przyznać do przegranej...
Internet śpieszy z pomocą (znalezione gdzieś w necie):
Internet śpieszy z pomocą (znalezione gdzieś w necie):
sobota, 12 grudnia 2015
NMP z Guadalupe
Dzisiaj wielkie święto w Meksyku. W języku indiańskim „Guadalupe” znaczy „zmiażdżyć głowę węża”. Odnosi się to bezpośrednio do Księgi Rodzaju 3,15: Maryja, zwyciężczyni zła. Obraz przedstawia także szczegół z Apokalipsy 12: „Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami”. Niepokalana ma czarną opaskę na talii, która symbolizuje stan błogosławiony, by pokazać, że Bóg chciał, aby Jezus urodził się w trzech Amerykach, w sercu każdego Amerykanina.
Poniżej tekst napisany przez Andre Fernando Garcię poświęcony niezwykłym odkryciom dotyczącym tilmy Matki Bożej z Guadalupe.
- Badania okulistyczne oczu Najświętszej Maryi Panny wykryły, że kiedy oko jest wystawione na światło, siatkówka kurczy się, a kiedy światło zostaje usunięte, powraca ona do stanu rozszerzenia, tak jak dzieje się to z żywym okiem.
- Temperatura tilmy Juana Diego, wykonanej z materiału, który pochodzi z włókien kaktusa maguey utrzymuje się na stałym poziomie 36,6 stopnia Celsjusza, co jest temperaturą żyjącego człowieka.
- Jeden z lekarzy, którzy badali tilmę, umieścił swoją słuchawkę poniżej czarnej opaski na talii Maryi i usłyszał rytmiczny puls o szybkości 115 uderzeń na minutę, taki, jak u dziecka, znajdującego się w łonie matki.
- Nie odkryto żadnego znaku farby na tilmie. W odległości 8-10 cm od wizerunku można zobaczyć tylko włókna kaktusa maguey, z których wykonany jest materiał: kolory znikają. Badania naukowe nie były w stanie odkryć pochodzenia barw, ani sposobu, w jaki obraz został namalowany. Nie można było odkryć śladów pociągnięć pędzla, czy też jakiejkolwiek znanej techniki malarskiej. Naukowcy NASA potwierdzają, że materiał malarski nie należy do żadnego znanego na ziemi składnika.
- Kiedy materiał był badany promieniami laserowymi, widać było, że nie
ma tam żadnych barw na przodzie, ani z tyłu tkaniny, i że kolory unoszą
się w odległości 3/10 milimetra
ponad tkaniną bez jej dotykania. Kolory tak naprawdę unoszą się nad powierzchnią tilmy. Czy nie jest to zdumiewające? - Surowy materiał tilmy ma trwałość nie więcej niż 20-30 lat. Kilkaset lat temu namalowano replikę wizerunku na identycznym kawałku tkaniny maguey, która po kilku dziesięcioleciach rozpadła się. Pomimo to, w czasie ponad 500 lat cudu, tkanina z wizerunkiem Panny Maryi pozostaje tak mocna jak była pierwszego dnia. Nauka nie potrafi wyjaśnić, dlaczego ten materiał się nie rozpadł.
- W roku 1791 kwas solny niechcący rozlał się na prawą górną stronę tilmy. W ciągu 30 dni bez żadnych specjalnych zabiegów materiał sam cudownie się zrekonstruował.
- Gwiazdy, które pojawiają się na Płaszczu Panny Maryi dokładnie
odzwierciedlają konfigurację i pozycje, jakie można było zobaczyć na
meksykańskim niebie w dniu cudu.
Z prawej strony płaszcza Niepokalanej pojawiają się gwiazdozbiory południowe: u góry znajdują się cztery gwiazdy, które tworzą część gwiazdozbioru Wężownika. Poniżej na lewo znajduje się Waga, a po jej prawej stronie to, co wygląda na wierzchołek strzałki jest początkiem gwiazdozbioru Skorpiona. W środku widzimy gwiazdozbiór Wilka, a po jego lewej stronie końcowy punkt Węża Wodnego. Jeszcze niżej możemy łatwo zobaczyć Krzyż Południa, a powyżej lekko pochylony kwadrat gwiazdozbioru Centaura.
Z lewej strony płaszcza Niepokalanej widzimy gwiazdozbiory północne: na ramieniu część gwiazd z gwiazdozbioru Wolarza; niżej po lewej stronie Wielka Niedźwiedzica. Po jej prawej stronie znajduje się Warkocz Bereniki; poniżej niego Psy Gończe, a po jego lewej stronie Thuban, który jest najjaśniejszą gwiazdą gwiazdozbioru Smoka. Niżej dwie równoległe
gwiazdy (które nadal tworzą część Wielkiej Niedźwiedzicy) oraz gwiazdy z innej pary gwiazdozbiorów: Woźnicy, a na dole trzy gwiazdy Byka. Tak oto można rozpoznać, w całości i we właściwych miejscach, 46 najbardziej lśniących gwiazd, które można zobaczyć na horyzoncie Doliny Meksykańskiej. - W 1921 r. jakiś człowiek ukrył wielkiej mocy bombę w bukiecie kwiatów, który położył u stóp tilmy. Eksplozja zniszczyła wszystko dookoła, z wyjątkiem tilmy, która pozostała nienaruszona.
- Naukowcy odkryli, że oczy Maryi posiadają trzy cechy refrakcyjne oka ludzkiego (załamują światło dokładnie tak jak ludzkie oczy).
- W oczach Maryi (o wielkości tylko około 9 mm), zostały odkryte maleńkie postaci ludzkie, których żaden artysta nie mógłby namalować. Ta sama scena jest powtórzona w każdym oku. Przy użyciu technologii cyfrowej obrazy w oczach zostały wielokrotnie powiększone, ukazując, że każde oko odzwierciedlało postać Indianina Juana Diego rozwierającego swoją tilmę przed biskupem Zumarragą. Czy wiecie, jaką wielkość ma ta scena? Jedną czwartą milimetra.
piątek, 11 grudnia 2015
czwartek, 10 grudnia 2015
?
Są takie melodie, nie wiadomo czemu, ale są ;P Nigdy się nie nudzą ;) Nie ważne kto śpiewa i co. Jeżeli śpiewa w obcym języku, jesteśmy w stanie zaakceptować nawet te słowa, które w naszym ojczystym języku bardzo nas drażnią ;)
środa, 9 grudnia 2015
św. Juan Diego
Juan Diego urodził się w 1474 r. w wiosce Tlayacac, odległej o ok. 20 km
od obecnej stolicy Meksyku. Rodzice dali mu indiańskie imię
Cuauhtlatoatzin, które w języku Azteków znaczy "Mówiący Orzeł". Należał
do najbiedniejszej, a zarazem najliczniejszej klasy społeczności
Azteków. Ciężko pracował na roli i zajmował się wyrabianiem mat w
zamieszkanym przez plemię Nahua mieście Cuautitlan, zdobytym przez
Azteków w 1467 r. Gdy państwo Azteków zostało podbite przez Hiszpanów
(1519-1521), Juan Diego wraz z żoną Malitzin (Maria Łucja) przyjęli w
1524 r. chrzest, prawdopodobnie z rąk hiszpańskiego misjonarza,
franciszkanina o. Torbio de Benavente. Otrzymał imię Juan Diego. Byli
jednymi z pierwszych nawróconych Azteków. W kilka lat później, w 1529
roku, Maria Łucja zmarła, nie pozostawiając potomstwa. Po jej śmierci
Juan Diego przeniósł się do swego wuja do Tolpetlac.
Juan Diego był bardzo gorliwym chrześcijaninem. W każdą sobotę i niedzielę przemierzał pieszo kilkanaście mil ze swojej wioski do kościoła w Tenochtitlan, by uczestniczyć we Mszy św. i katechizacji. Źródła historyczne podają, że po raz pierwszy Matka Boża ukazała mu się w sobotę 9 grudnia 1531 r., kiedy szedł wczesnym rankiem do Tlatelolco na Mszę św. i katechezę prowadzoną przez franciszkanów. Ujrzał wtedy piękną postać kobiecą, odzianą w różową tunikę i błękitny płaszcz, która przedstawiła mu się jako «Święta Maryja zawsze Dziewica, Matka prawdziwego Boga» i poprosiła, by na tym miejscu została zbudowana świątynia, w której będzie czczony Jej Syn. Poleciła Juanowi przekazać to życzenie władzom Kościoła w Meksyku. Początkowo misjonarze franciszkańscy, a także biskup Juan de Zumárraga odnieśli się do Juana Diego nieufnie. Maryja podczas następnych objawień — które trwały do 12 grudnia 1531 r. — nalegała, by Jej polecenie rychło zostało spełnione. Juan Diego poprosił Ją wówczas o znak, który pomógłby przekonać biskupa. Matka Boża powiedziała mu, by udał się na szczyt wzgórza Tepeyac i nazbierał dla Niej kwiatów. Choć było to miejsce jałowe i w dodatku pokryte lodem, Juan Diego rzeczywiście znalazł tam piękne, wielobarwne kwiaty, które zebrał i okrył swoim płaszczem. Gdy bp Zumárraga rozwinął płaszcz, zebrani zobaczyli na nim wizerunek Maryi. Wkrótce na wzgórzu Tepeyac powstał mały kościółek, który stał się celem licznych pielgrzymek Indian, Metysów i Hiszpanów. Szczególną czcią wiernych został otoczony wizerunek Matki Bożej — który w cudowny sposób pojawił się na płaszczu Juana Diego i zachował się do dziś — oraz Jej przesłanie pełne miłości i miłosierdzia skierowane nie tylko do ludności Meksyku, ale całego świata.
Juan Diego był bardzo gorliwym chrześcijaninem. W każdą sobotę i niedzielę przemierzał pieszo kilkanaście mil ze swojej wioski do kościoła w Tenochtitlan, by uczestniczyć we Mszy św. i katechizacji. Źródła historyczne podają, że po raz pierwszy Matka Boża ukazała mu się w sobotę 9 grudnia 1531 r., kiedy szedł wczesnym rankiem do Tlatelolco na Mszę św. i katechezę prowadzoną przez franciszkanów. Ujrzał wtedy piękną postać kobiecą, odzianą w różową tunikę i błękitny płaszcz, która przedstawiła mu się jako «Święta Maryja zawsze Dziewica, Matka prawdziwego Boga» i poprosiła, by na tym miejscu została zbudowana świątynia, w której będzie czczony Jej Syn. Poleciła Juanowi przekazać to życzenie władzom Kościoła w Meksyku. Początkowo misjonarze franciszkańscy, a także biskup Juan de Zumárraga odnieśli się do Juana Diego nieufnie. Maryja podczas następnych objawień — które trwały do 12 grudnia 1531 r. — nalegała, by Jej polecenie rychło zostało spełnione. Juan Diego poprosił Ją wówczas o znak, który pomógłby przekonać biskupa. Matka Boża powiedziała mu, by udał się na szczyt wzgórza Tepeyac i nazbierał dla Niej kwiatów. Choć było to miejsce jałowe i w dodatku pokryte lodem, Juan Diego rzeczywiście znalazł tam piękne, wielobarwne kwiaty, które zebrał i okrył swoim płaszczem. Gdy bp Zumárraga rozwinął płaszcz, zebrani zobaczyli na nim wizerunek Maryi. Wkrótce na wzgórzu Tepeyac powstał mały kościółek, który stał się celem licznych pielgrzymek Indian, Metysów i Hiszpanów. Szczególną czcią wiernych został otoczony wizerunek Matki Bożej — który w cudowny sposób pojawił się na płaszczu Juana Diego i zachował się do dziś — oraz Jej przesłanie pełne miłości i miłosierdzia skierowane nie tylko do ludności Meksyku, ale całego świata.
Zgodnie z życzeniem Maryi,
na wzgórzu wkrótce wybudowano kaplicę, w której umieszczono Jej cudowny
wizerunek odbity na płaszczu Indianina. Juan Diego zamieszkał w pokoju,
przygotowanym dla niego obok świątyni. Spędził tam resztę życia,
opowiadając przybywającym do sanktuarium pielgrzymom o objawieniach,
wyjaśniając prawdy wiary i przygotowując wielu do chrztu. Zmarł 30 maja
1548 r. w wieku 74 lat i został pochowany na wzgórzu Tepeyac.
6 maja 1990 r. św. Jan Paweł II ogłosił go błogosławionym, a 31 lipca 2002 r., podczas swojej kolejnej pielgrzymki do Meksyku, włączył go do grona świętych.
6 maja 1990 r. św. Jan Paweł II ogłosił go błogosławionym, a 31 lipca 2002 r., podczas swojej kolejnej pielgrzymki do Meksyku, włączył go do grona świętych.
Źródło: tutaj
wtorek, 8 grudnia 2015
Jest mym życzeniem, by każdego roku,
w dniu 8 grudnia, w południe, obchodzono godzinę łaski dla świata.
Przez to nabożeństwo uzyskacie wiele łask duchowych i cielesnych. Nasz
Pan, mój Boski Syn Jezus, ześle swe przeobfite miłosierdzie, jeżeli
dobrzy ludzie będą stale modlić się za swych grzesznych braci.
U podnóża włoskich Alp rozsiadła się skromnie miejscowość o dźwięcznej nazwie Montichiari - Jasne Góry. Była wiosna 1947 roku Trzydziestosześcioletnia Pierina Gilli, skromna
pielęgniarka, ujrzała w podległej jej nadzorowi sali szpitalnej
niezwykłego gościa z Nieba. Przed kobietą stanęła Matka Najświętsza
ubrana w fioletową szatę, ze łzami w oczach i trzema mieczami wbitymi w
serce. Wizja jest smutna, a Maryja ogranicza się do wypowiedzenia trzech słów. To "Modlitwa. Ofiara. Pokuta"
Kiedy 13 czerwca Pierina ponownie ujrzała Matkę Najświętszą, oglądana
przez nią wizja była zaprzeczeniem pierwszej. Maryja miała na sobie
jasną szatę, uśmiechała się, a w miejscu mieczy znajdowały się trzy
róże. Podczas drugiego objawienia Matka Boża powiedziała więcej. Przedstawiła
się: "Jestem Matką Jezusa i was wszystkich". Określiła swą misję: "Nasz
Pan posyła mnie, abym objawiła nowe maryjne nabożeństwo dla wszystkich
instytutów męskich i żeńskich, zgromadzeń zakonnych i księży
diecezjalnych. Obiecuję opiekować się tymi zakonami i instytutami, które
będą mnie czcić w sposób szczególny. Pomnożę ich powołania i wyjednam
dla nich łaskę większego pragnienia świętości".
22 października dochodzi nowy element orędzia. Pojawia się ostrzeżenie
przed konsekwencjami grzechu. Gdy Pierina znowu widzi Matkę Bożą w
szpitalnej kaplicy, Maryja ostrzega, że Bóg jest już zmęczony
niekończącymi się obelgami i oburzony wzgardą, jaką się Go otacza. Mówi:
"Pan już chce odwołać się do swej sprawiedliwości!". Droga do ocalenia jest jedna. Matka Najświętsza określa ją krótkim zdaniem: "Żyjcie miłością!".
W kolejnym objawieniu - w listopadzie 1947 r. - Maryja ogłasza: "Nasz
Pan nie może już patrzeć na grzechy przeciwko czystości. Chce zesłać na
ziemię rzekę swych kar. Błagałam Go, by raz jeszcze okazał miłosierdzie!
Dlatego proszę o modlitwę i pokutę, by przebłagać za te grzechy". Matka
Boża zapewniła, że "ktokolwiek będzie wynagradzał za te grzechy,
otrzyma od Niej błogosławieństwo i łaskę". Kiedy wizjonerka zapytała, czy ludzie mogą mieć nadzieję na
przebaczenie, Maryja odpowiedziała: "Tak, jak długo te grzechy nie będą
popełniane".
Następują kolejne objawienia, a Matka Najświętsza nie przestaje wzywać
ludzi do porzucenia grzechów nieczystości i wejścia na drogę modlitwy,
ofiary i pokuty. Wyjaśnia, że "pokuta polega na przyjmowaniu w duchu
ofiary małych krzyży i obowiązków, które niesie każdy dzień". Ogłasza też czas łaski w południe 8 grudnia: "Ósmego grudnia, w
południe, ukażę się znowu w tej bazylice. Będzie to godzina łaski".
W przeddzień uroczystości Niepokalanego Poczęcia Matka Najświętsza
ukazuje się w bazylice w Montichiari. Ma na sobie biały płaszcz,
podtrzymywany przez dwoje dzieci: chłopca z prawej, dziewczynkę z lewej
strony. Jak sama wyjaśni, to Franciszek i Hiacynta, błogosławieni
wizjonerzy z Fatimy. "Oni pomogą ci przetrwać czas próby i cierpienia.
Oni także cierpieli. Oczekuję od ciebie prostoty i dobroci tych dwojga
dzieci". Maryja ogłasza: "Jutro ukażę ludziom swe Serce, o którym tak mało
wiedzą. W Fatimie prosiłam o rozpowszechnienie nabożeństwa do mego
Serca". I dodała słowa, które kierują naszą uwagę już nie tyle ku
Fatimie, ile ku mało znanemu innemu miejscu objawień, którego
prawdziwość sama potwierdza: "Chciałam ofiarować me Serce rodzinom
chrześcijańskim w Bonate". To małe miasteczko we Włoszech, w pobliżu
Bergamo, gdzie Matka Najświętsza ukazała się w 1944 roku. I zaraz
wyjaśnia sens objawienia się w Montichiari: "Tu chcę być czczona jako
Rosa Mystica w połączeniu z nabożeństwem do mego Serca...".
8 grudnia bazylikę w Montichiari wypełniała rzesza ludzi, w tym bardzo
liczni kapłani. Kościół był tak pełen, że Pierina z trudem dostała się
do wnętrza. Uklękła na środku bazyliki i zaczęła odmawiać Różaniec.
Nagle przerwała pełnym zachwytu okrzykiem: "O, Matka Najświętsza!". Zapanowała cisza. Pierina spoglądała na Maryję, która ukazała się jej na
szerokich, białych schodach ozdobionych białymi, czerwonymi i złotymi
różami - symbolami czystości, wierności i świętości. Najpierw powtórzyła
z uśmiechem słowa, które w 1858 r. wypowiedziała w Lourdes: "Jestem
Niepokalanym Poczęciem", po czym uroczyście, z powagą i majestatem
zaczęła zstępować po schodach. Po zejściu kilku stopni ogłosiła: "Jestem
Maryja, pełna łaski, Matka mego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa". Znowu
zeszła kilka stopni, by odezwać się raz jeszcze: "Przez swe przyjście do
Montichiari chcę być znana jako Rosa Mystica. Jest mym życzeniem, by
każdego roku, w dniu 8 grudnia, w południe, obchodzono godzinę łaski dla
świata. Przez to nabożeństwo uzyskacie wiele łask duchowych i
cielesnych. Nasz Pan, mój Boski Syn Jezus, ześle swe przeobfite
miłosierdzie, jeżeli dobrzy ludzie będą stale modlić się za swych
grzesznych braci".
Matka Najświętsza poprosiła, by przekazano Jej życzenie Papieżowi Piusowi XII, chce bowiem, aby Godzina Łaski dla świata była znana i rozpowszechniana na całym świecie. Wyjaśniła zasadę nabożeństwa: "Jeśli ktoś nie może w tym czasie nawiedzić kościoła, a będzie modlił się w południe w domu, ten także otrzyma za moim pośrednictwem wiele łask. Każdy, kto będzie modlić się w tej intencji i wylewał łzy pokuty, odnajdzie pewną drabinę niebieską, przez me macierzyńskie Serce będzie też miał zapewnioną opiekę i łaskę".
W tym momencie Matka Najświętsza ukazała wizjonerce swe Serce, mówiąc: "Spójrz na to Serce, które tak umiłowało ludzkość, ale większość ludzi tylko rzuca w nie obelgami. Jeśli dobrzy i źli zjednoczą się w modlitwie, dostąpią przez to Serce miłosierdzia i otrzymają dar pokoju". Maryja wyjaśniła: "Z powodu mego wstawiennictwa Pan wciąż powstrzymuje czas wielkiej kary". Zapewniła, że już przygotowała dla swych dzieci morze łask. Jest ono dla tych, którzy "słuchają moich słów i zachowują je w swoich sercach".
Źródło: Nasz Dziennik
Matka Najświętsza poprosiła, by przekazano Jej życzenie Papieżowi Piusowi XII, chce bowiem, aby Godzina Łaski dla świata była znana i rozpowszechniana na całym świecie. Wyjaśniła zasadę nabożeństwa: "Jeśli ktoś nie może w tym czasie nawiedzić kościoła, a będzie modlił się w południe w domu, ten także otrzyma za moim pośrednictwem wiele łask. Każdy, kto będzie modlić się w tej intencji i wylewał łzy pokuty, odnajdzie pewną drabinę niebieską, przez me macierzyńskie Serce będzie też miał zapewnioną opiekę i łaskę".
W tym momencie Matka Najświętsza ukazała wizjonerce swe Serce, mówiąc: "Spójrz na to Serce, które tak umiłowało ludzkość, ale większość ludzi tylko rzuca w nie obelgami. Jeśli dobrzy i źli zjednoczą się w modlitwie, dostąpią przez to Serce miłosierdzia i otrzymają dar pokoju". Maryja wyjaśniła: "Z powodu mego wstawiennictwa Pan wciąż powstrzymuje czas wielkiej kary". Zapewniła, że już przygotowała dla swych dzieci morze łask. Jest ono dla tych, którzy "słuchają moich słów i zachowują je w swoich sercach".
poniedziałek, 7 grudnia 2015
niedziela, 6 grudnia 2015
sobota, 5 grudnia 2015
piątek, 4 grudnia 2015
Podobno można przechytrzyć ból stawów
Chrząstki są amortyzatorami naszego szkieletu - sprawiają, że kości
podczas ruchu są osłaniane i nie dotykają się nawzajem. Jeśli jednak
komórki tkanki chrzęstnej nie namnażają się dość szybko, kości zaczynają
ocierać się o siebie i odsłaniają się w nich zakończenia włókien
nerwowych. A wtedy każdy ruch powodować może ból. Osteoartroza - która
jest jedną z form artretyzmu - prowadzi właśnie do degradacji chrząstki.
Najczęściej przejawia się to jako przewlekły ból w obrębie stawów
kolanowych czy biodrowych. Zespół polskich i włoskich naukowców
opracował lek, który pomoże w walce z tym bólem.
czwartek, 3 grudnia 2015
środa, 2 grudnia 2015
Lubię zieloną herbatę
A według naukowców zielona herbata jest źródłem dwóch zasadniczych rodzajów związków.
Pierwszy to kofeina, ten sam związek, który występuje w kawie. W
odniesieniu do herbaty określany jest jako teina. Druga grupa to związki
fenolowe - katechiny.
Teina jest związkiem psychoaktywnym, po spożyciu herbaty uczucie
zmęczenia ustępuje, nasza aktywność wzrasta, wyostrza nam się umysł,
wzrasta koncentracja, niektórzy uważają, że picie zielonej herbaty
opóźnia demencję albo działa zapobiegawczo w chorobach
neurodegeneracyjnych takich jak choroba Parkinsona czy Alzheimera. Co
ciekawe, od zielonej herbaty można się, tak jak od kawy, uzależnić. Ups...
wtorek, 1 grudnia 2015
Subskrybuj:
Posty (Atom)