środa, 31 maja 2017

Tak to ja ;P


Co z tą pamięcią?

No cóż, zapamiętujemy tylko pewne elementy zdarzeń, które przeżyliśmy. Na ich podstawie tworzymy wspomnienia. Zjawisko to dotyczy wielu rodzajów wspomnień, w tym sposobu, w jaki pamiętamy ból. Po pewnym czasie może się bowiem okazać, że ból towarzyszący niedawnej wizycie u dentysty czy pobraniu krwi pamiętamy innym niż był w rzeczywistości. To, czy będzie słabszy czy silniejszy, niż ten odczuwany podczas zabiegu, zależy od kilku czynników. Jednym z nich są emocje, które towarzyszą nam podczas bolesnych doświadczeń.
Więcej na NwP

niedziela, 28 maja 2017

" "

Nauczyciel powinien wiedzieć więcej, niż naucza. A jeśli będzie wiedzieć więcej, niż naucza, nauczy więcej niż będzie wiedział.

wtorek, 23 maja 2017

piątek, 12 maja 2017

PRZEKŁAMANIE HISTORYCZNE



Tak się czasami składa, że to samo tak wychodzi… Jest w Małopolsce wieś X, zasłużona w walce z niemieckim okupantem w czasie II Wojny Światowej. I do tej wsi przyjeżdża historyk, napisać pracę na temat tych odważnych partyzantów, co by pamięć o nich nie zaginęła. Świetna sprawa. Pyta się starszych ludzi we wsi, jakie to były rodziny, jacy ludzie w tym uczestniczyli, co robili. No i cóż, trafia do rodziny Y. Ta rodzina wymienia swoich już nieżyjących członków, ich zasługi dla kraju. Niby wspaniale tylko, że… Ta rodzina to bandyci. W czasie wojny na tym terenie działały dwie partyzantki. Jedna, która walczyła z Niemcami, druga to po prostu bandyci. Mój dziadek opowiadał „…jak babie Y spodobała się chustka Jadźki, to w niedzielę już miała na sobie, bo Y ze swoją bandą ją ukradł. I wszyscy o tym wiedzieli, cała wieś, każdy się bał cokolwiek powiedzieć, bo tak naprawdę do końca nie wiadomo kto z nimi trzymał.” A prawdziwi partyzanci? Byli zajęci, walką z Niemcami. Pamiętam jak moja ciocia (rocznik 1915) opowiadała jak to partyzanci przyszli i zabili ojca dziewięciorga dzieci. Jak mogli tak zrobić? Ano mogli, musieli. I to nie było tak, że przyszli i strzelili w łeb na oczach całej rodziny. Nie. Obowiązywał ich kodeks, trzymali się ściśle prawa. Najpierw kilkukrotnie przychodzili do tego gościa i ostrzegali go co go czeka za kolaborowanie. Nie posłuchał, to przyszli po niego, wzięli go za dom, rodzina nie patrzyła na to, wyrok, wykonanie kary i tyle. I to byli bohaterzy, a nie ta rodzina X, o której wyszła książka. Nie winię naukowca, no może trochę, trzeba było przepytać całą wieś, nie iść na łatwiznę, heh.

wtorek, 2 maja 2017

Dzień flagi


Powiewa flaga, gdy wiatr się zerwie
A na tej fladze biel jest i czerwień.
Czerwień – to miłość, biel – serca czyste
Piękne są nasze barwy ojczyste.