Ja nie. To nie dla mnie... Idąc do restauracji i wybierając daną potrawę zwykle jesteśmy
przekonani, że wyboru dokonaliśmy samodzielnie na podstawie dostępnych
nam informacji podanych przez kelnera czy w menu. Tymczasem nie zawsze
tak jest. Dość często restauratorzy, wykorzystując np. nasze naturalne
reakcje fizjologiczne lub podatność na manipulację, prowokują nas do
wyboru konkretnych dań z karty, szybszego lub wolniejszego jedzenia. Dynamiczna muzyka i jasne oświetlenie w barach szybkiej obsługi to nie
przypadek. Dzięki nim zjemy szybciej, a wychodząc, zrobimy miejsce
kolejnym klientom. Małe restauracyjne miseczki sprzyjają z kolei
zamawianiu większej ilości jedzenia. Restauratorzy stosują sporo pułapek
sprawiających, że zostawiamy u nich więcej pieniędzy, niż
zamierzaliśmy...
Źródło: NwP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz