środa, 24 sierpnia 2016

Mamy czas, czas nie goni nas...

Skąd ja to znam? Kiedy dobrze się bawimy, czas pędzi jak szalony, a kiedy czekamy w kolejce wlecze się w nieskończoność. Trwające tyle samo: dźwięk i błysk, odbieramy jako sygnały różnej długości. Czas potrafi zastawić na nas sprytne pułapki. Każdy z nas z własnego doświadczenia wie również, że na postrzeganie czasu wpływają poszczególne emocje. "Czas może subiektywnie przyspieszyć lub zatrzymać się, w zależności od tego, jak się czujemy. Doświadczenia traumatyczne lub euforia mogą mieć bezpośredni wpływ na to, w jaki sposób postrzegamy, kiedy coś się wydarzyło i jak długo trwało. Jeśli ktoś uczestniczy w wypadku samochodowym, to czas może niemal przestać płynąć. Jeśli stoimy w kolejce po chleb, wtedy czas się rozciąga, bo jest nam nudno. Z drugiej strony, jeśli robimy coś bardzo przyjemnego - jesteśmy na koncercie czy w klubie i tańczymy - to nasz subiektywny czas się skraca" - opisuje dr Michał Klincewicz z Instytutu Filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Więcej tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz